sobota, 23 stycznia 2010

hfgkfdiuyernbfd.

siedze w domu.
za mną, na lozeczku śpi przenajcudowniejszy antoś, który ma już-łaaa, ponad miesiąc.!
i, gdy widzi mojego misia z actimela,  zaczyna krzyczec. antoś boi się albinosów.
 dziękuję osobom, które skomentowały moją notkę, i które doradziły mi w jakikolwiek inny sposób.
a teraz juz spadam, bo uroczy antoś krzyczy ;) baaj.
edit: antoś boi się też zwykłych misiów.
edit2; nawet kubusia puchatka.!

piątek, 22 stycznia 2010

dawaj buta.!

i znowu nic. czy ja o tym kiedys wspominalam.?
w mojej szkole czuję się jak w wariatkowie. dzisiaj ksiądz biegł za moją koleżanką, krzycząc ,,dawaj buta''. nie wytrzymam w tej szkole.
na szczeście sprawa rzekomego związku z moim kolegą sie przyciszyła. jak zerwac z kimś, z kim się nie chodzi, do cholery.?
i jeszcze jedna sprawa. może moi uroczy czytelnicy coś powiedza na ten temat:.
a więc. mieliście kiedyś tak, że ktoś się do was przyczepił, chciał zawsze z wami rozmawiac, a wy nie lubiliście tej osoby.?
wyjasniam: jest taka natalia w mojej szkole. jest niezwykle denerwująca, i dlatego nikt jej nie lubi.ja tez jej nie lubię, ale ją toleruję. i ona stwierdzila, ze bardzo ją lubię, dlatego na każdej przerwie do mnie przychodzi, zeby pogadac o tym, o ktorej konczymy lekcje ;o staram się ją zbywac, ale nie udaje się.
wczoraj z elizą wracalysmy do domiu, ona za nami pobiegla. powiedzialysmy jej, ze sie spieszymy, bo musimy isc do galerii po arafatke. ona na to, ze pojdzie z nami. wtedy eliza ,,przypomniala sobie, że nie ma forsy''. więc natalia za nami poszla. dopiero, gdy jej powiedzialam, ze mam do elizy tajną sprawę, to się odczepila.
Co do tego, natalia uwielbia opowiadac o swoim bieganiu, o tym jaka jest swietna, i kogo zna. albo o tym, co cioteczna praciotka jej kuzynki kupila sobie cos drogiego. albo mowic ,,spierdalaj'.
jak jej powiedziec, zeby się odwalila, ale tez, zby nie poczula się urażona.?

 później na ciastko.

czwartek, 21 stycznia 2010

bbvbvbghffghdd45

notka inteligentna, c'nie.?
życie mnie dobija. a myślałam, że w koncu bedzie fajnie.
MYŚLAŁAM.
czemu ludzie oceniają po pozorach.? to jest jedną z najbardziej irytujących cech.
super, mam nowego chłopaka. dzięki wam, pozory.
a teraz może opiszę pozytywne cechy życia ;)












-picie herbatki


grzebbień albo gwałcę.!





Koniec ;) kocham cię, życie.!

poniedziałek, 18 stycznia 2010

poniedzialek.

tak, juz poniedzialek. skonczylam czytac ,,opium w rosole'' i nawet niezłe.
zebranie dzisiaj było, 4,38 średnia, normalnie rządzę. mam 5 z chemii ;o
poza tym o 17 w domu byłam dopiero.
znowu nic interesującego, zaczynam znowu uczyc się grac na gitarze.
sialalallalalalalalalalalalalalala, c' nie?
kliiiiikk

sobota, 16 stycznia 2010

sobota.

słuchajcie tegotegotegotego.
nic ciekawego. wczoraj byl racuch z jagodami, ;3

i poza tym nic, wypozyczylam ,,opium w rosole'' i przeczytalam, nic a nic ciekawego.

And I wish I could sleep
But I'm tired, down, dirty in these borrowed sheets
It's been a week
And I've been singing to my feet, yeah
But I won't admit defeat til
Saturday, Saturday, Saturday
Will come my way
For your information
I love my demons
Cause they keep me company, yeah
I've grown to love my new routine
But on my better days
Better days, better days <3


czwartek, 14 stycznia 2010

tak, tak, to znowu ja.

osattnia notka dzisiaj.
ściągnęłam sobie z 173846389457364902748362894732526384 mbooków na telefon, i mam radochę ;D
widzę, że ktoś jednak na bloga wchodzi, 6 osób xd dzięki, dzięki ;D jak dobijemy do setki w odwiedzinach, to zrobie tort xd
dobranoc.


Lubię tę aurę ciemności, która go otacza. Lubię jego twarz, smutne oczy. Jest dziwnie piękny, niczym noc bez gwiazd NIE NO, NIE LUBIĘ.

.

i nic. znowu wielkie zero w moim sercu. mam ochotę stanąc na mostku i poślizgnąc się.
zmienię pewnie zaraz wystrój bloga, ten mi się już znudził.
a co tam, i tak nikt tego nie czyta.
pokłóciłam się ze wszystkimi, znowu. ale co tam, mam to gdzieś. pójdę do biblioteki i na ciastko może.
i ch.j.


powiedz mi jak to jest że do parku chodzę sam
karmie gołębie, które nienawidzę